Miejsce inne niż wszystkie

Image

Szkolenia, doktorat, inspirująca współpraca – to się dzieje pozwala mi robić fajne i pożyteczne rzeczy i daje mi ogrom satysfakcji.

Lubię jednak mieć coś, co wydaje się na razie mało osiągalne, ale z nutką nadziei, że może jednak, kiedyś. Jak dla wielu pracowników korporacji wizja: „a możeby to rzucić i uciec w Bieszczady” nie jest mi obca, a momentami bywała tak natrętna, że postanowiłam ją dogłębnie przemyśleć. Z tego pomyślunku, rozmów z mężem, usystematyzowania upodobań i oczekiwań co do życia w przyszłości wyszła NASZA WIZJA.

Nie Bieszczady, a Beskidy i nie ucieczka, a raczej kwintesencja wszystkiego co nam jest bliskie, bez rezygnacji z tego co jest dla nas ważne. Na razie jesteśmy na początku drogi, ale mamy nadzieję, ze za kilka lat zaprosimy Was do ośrodka w którym połączymy kameralność (kilka pokoi) z luksusem, a przede wszystkim stworzymy atmosferę dokładnie taką, o jakiej się marzy myśląc „a może by to rzucić i uciec w Bieszczady”. Bez nadęcia, w grupach które się znają, w otoczeniu lasów, aktywnie, inspirująco. Tam też mam nadzieję szkolić, zapewniając grupom nie tylko fajną wiedzę, ale i możliwość pełnego, komfortowego relaksu.

Na początek wizualizacja naszego projektu autorstwa Piotrka Stokłosy


Wciąż myślimy nad nazwą, narazie wygrywa HIGH LEVEL 500. 500 bo na takiej wysokości npm jest działka. Tu będę pisać o postępach. Na razie mamy projekt i działkę. Jeśli ktoś ma też podobne marzenie to chętnie podzielę się doświadczeniem i moim podejściem.